Jak samobójstwo wpływa na szkołę?
Agata Walkusz
Samobójstwa są jedną z najczęstszych przyczyn śmierci osób młodych. Takich, które chodzą do szkoły, uczą się, siedzą w ławkach z kolegami i koleżankami czy rozmawiają czasami z nauczycielami, paniami sprzątającymi czy woźnymi. Są to osoby, których utraty nikt się nie spodziewał, bo przecież miał całe życie przed sobą. Jak w takim razie śmierć jednego z uczniów może wpłynąć na całą społeczność szkoły?
Oczywiście, może wpłynąć na różne sposoby. Jednak to, co wydaje się dominować w pierwszych dniach po ujawnieniu informacji o samobójstwie, jest smutek, który przechodzi przez szkołę, nawet wśród tych, którzy zmarłej osoby nie znali. Naturalne jest zadawanie sobie rozmaitych pytań: „dlaczego?”, „czy można było to przewidzieć?” i „czy mogłem albo mogłam temu zapobiec?”.
Tego typu wątpliwości mogą pojawić się nie tylko wśród innych uczniów, ale także wśród szeroko rozumianego personelu szkolnego. Społeczność, jaką jest szkoła, może przeżywać szereg różnego rodzaju trudnych emocji w związku z utratą jednego ze swoich członków. Poczucie winy, smutek, strach, gniew, uczucie pustki – to tylko przykłady odczuć, które mogą się pojawić w zróżnicowanym natężeniu.
Agata Walkusz
Absolwentka psychologii na Uniwersytecie Gdańskim. Interesuje się różnego rodzaju muzyką, nic więc dziwnego, że jej największym hobby jest chodzenie na koncerty… I pisanie artykułów, oczywiście!
Jak rozmawiać o samobójstwie?
W tej kaskadzie emocji niektórzy mogą uznać, że samobójstwo jest rozwiązaniem problemów i chcieć pójść w ślady kolegi lub koleżanki. Niezwykle istotne wydaje się więc, aby rozmawiać o śmierci, pozwolić sobie przeżyć żałobę, uporządkować emocje i w ten sposób zapobiec kolejnym samobójstwom. Jak to robić?
Prawdopodobniej najważniejsza jest tutaj szybka interwencja poprzez informowanie uczniów, ich rodziców i personelu o zaistniałej sytuacji, zanim rozpędzą się plotki dotyczące wydarzenia. Jednak niewskazane jest podawanie szczegółów dotyczących sposobu popełnienia samobójstwa, ponieważ zwiększa ono ryzyko naśladownictwa. Zastosowanie znajdują tutaj wytyczne WHO dla mediów dotyczące tego, jak przekazywać tragiczne wieści tego rodzaju.
Pozwólmy uczniom przeżyć żałobę
Istotne jest również to, aby pozwolić uczniom na odpowiednie przeżycie żałoby. Niewskazany byłby powrót do codziennej rutyny od razu po samobójstwie kolegi lub koleżanki z klasy. Warto porozmawiać o zaistniałej sytuacji w szkole i w domu. Wspieranie się nawzajem będzie tutaj nie bez znaczenia – wiemy przecież, jak znacząca dla radzenia sobie z trudnymi emocjami jest rozmowa, wzajemne wsparcie i zrozumienie. Okazją dla takich rozważań może być lekcja, spotkanie ze znajomymi czy pogrzeb. Po pewnym czasie niezbędny będzie jednak stopniowy powrót do względnej „normalności” – wtedy należy na nowo prowadzić lekcje, wracać do obowiązków i rozmów o „głupotach”.
Samobójstwo zawsze jest trudne do zaakceptowania, pozostawia po sobie trudną do wytłumaczenia pustkę, która dotyka wiele osób. Jeszcze trudniejsze może być dla tych, którzy zmagają się z pomieszaniem emocji i poszukiwaniem własnej tożsamości w związku z okresem dojrzewania. Dodatkowo, przerażający może być fakt, że osoba, która zginęła, była tak młoda. Powinna jeszcze żyć, prawda? Wydaje mi się, że zrozumienie tego jest istotne, jeśli z tego typu sytuacją się zetkniemy.
Jak więc samobójstwo wpływa na szkołę? Powoduje trudne emocje, smutek. Szkoła przechodzi przez proces żałoby. Jeśli jednak zostanie podjęta odpowiednia interwencja przeciwdziałająca eskalacji intensywnych odczuć i kolejnym samobójczym śmierciom, dużo nie musi się zmienić w dłuższej perspektywie.